Okazuje się, że nie tak łatwo reklamować się w tych czasach. Jakiś czas temu na łamach portalu weselezklasa.pl, pojawił się wywiad z moją skromną osobą. Przybliżam w nim, pojawiające się zjawisko wedding host’a. Tu znajdziecie ten tekst. Host z angielskiego to prowadzący, prowadzący, jednak nie gospodarz. Słowo Dj, coraz częściej przy rozmowach z parami młodymi zastępowane jest kimś, kto w bardzo zrównoważony i elegancki poprowadzi wesele. Najczęściej tego typu zapytania mam podczas wesel po angielsku, czy wesel międzynarodowych.
W weselach międzynarodowych, najczęściej prowadzonych po angielsku wymagane jest doświadczenie. Nie chodzi tu o umiejętność „puszczania muzyki”. Chodzi tu o znajomość zwyczajów, muzyki danego regionu a czasem kontynentu oraz płynnym jeżykiem angielskim. Dj, który prowadzi po angielsku imprezę weselną to właśnie taki prowadzący. Wesele niby takie same, a jednak nie. Większa specyfika gości powoduje to, że muzycznie musisz mieć swiadomość, że wedding host będzie odpowiedzialny za sklejenie imprezy. No bo dwa różne kraje, dwie różne kultury. Wedding host, Dj na międzynarodowym weselu jest spoiwem, który właśnie ma łączyć. Ma pokazać, co jest potrzebne aby móc przełamać, czasem nie małe lody.
Z mojego doświadczenia wynika, że przyszłe pary młode bardzo często mają świadomość różnic pomiędzy swoimi rodzinami. Co ciekawe, to właśnie ja biorę na siebie odpowiedzialność za przebieg imprezy pod kątem integracji. Co do zasady proste – co to realiów, naprawdę mega wymagające zadanie. Jednak jest to warte zaangażowania. Otrzymać pozytywny feedback od Pary Młodej oraz gości z całego Świata jest czymś bardzo nobilitującym.
Można się skupiać na szczegółach, takich jak zabawy integracyjne czy kolor obrusów. Jednak pamiętajcie, że to Wasz dzień i macie prawo zrobić co chcecie – wszystko inne powierzcie profesjonalistom.
Ściskam. Kowalski.